Najnowsze wpisy, strona 6


cze 26 2005 Coma
Komentarze: 2

Po pierwsze....;) Będzie krótko i treściwie..chyba....;P ;) Wczoraj w Nexusie odbyła się I edycja imprezy ponad podziałami "Holiday Start Party". No i jakby nie było poszłam tylko ze względu na Come (na którą po dłuuuuugich cierpieniach w końcu się doczekałam) ;) Na powietrzu grali (chyba, bo nie kojarze dokładnie) Makossa, Panaceum, Mikrowafle, no i coś w rodzaju piosenki tureckiej...hmm...nie wiem czy to nie było właśnie Panaceum..;P ale chyba nie...nevermind;) W ogóle to start był o 19:00, a zakończenie o 6:00, ale po Comie chyba większość się zmyła;) Muszę przyznać, że Mikrowafle były zabójcze! i to dosłownie...:/ ;P Czegoś tak beznadziejnego rzadko się słucha. My "na szczęście" mieliśmy tą przyjemność wysłuchania kilku około siedmiominutowych utworów z jakźe rozbudowanym tekstem :] pomijając fakt, że piosenkę dałoby się skrócić do 10 sekund max, ale co tam..;) następnie, gdy Mikrowafle miały zagrać kolejny utwór rozległ się wrzask "Coma! coma!" yuupi...!! nareszcie zeszli ze sceny!!!!! była to chwila, którą zapamiętam do końca życia..;) chociaż nadal żałuję, że nie miałam przy sobie warzyw, nawet jednego małego pomidora:( ;P W rezultacie Coma weszła chyba jakoś po 1:30, ale nie jestem pewna;) Nio i tu się już nie bedę rozwodzić...;) Coma była fajna ;P Do domu dotarłam jakoś o 4:00, dzięki Oskarowi;)

Po drugie.....Janek jesli masz obrażać na moim blogu moich znajomych to lepiej w ogóle nic nie pisz. Czy ty masz wąty do całego świata?! Bo na to wygląda...a może powinieneś czasem zastanowic się trochę nad sobą, a nie szukać wad u innych osób i wtrącać się w nie swoje sprawy?:> Ponadto nierozumiem dlaczego grozisz kolejnej osobie (najpierw chcesz pobić Oskara, a później Costa?...hm....dziwny masz obyczaj, żeby nie powiedzieć, że jest to zachowanie "godne" dresa.....).

Kolejnej osobie zarzucasz, że jest fałszywa..a tak by the way....co ty możesz w ogóle wiedzieć o mnie i o Adamie?! Nawet nie wiesz o kim była moja poprzednia notka, jak zwykle snujesz domysły...:/ ech....dziwny jestes:/ I taka proźba na przyszłość, jak czegoś będziesz w 100% pewny to oki pisz, ale jeśli nie....to może jednak daruj sobie...A biorąc pod uwagę fakt, że praktycznie każdej osobie zarzucasz, iż jest fałszywa etc., pewnie cały świat jest fałszywy...od takiej osoby jak ty to nawet brzmi jak komplement;)

Pozdrawiam tych, którzy byli na Comie tj. Oskara;) Zuzie F., drugą Zuzie;) , Bartka, Adama i Mikołaja;) i wszystkich pozostałych, których nie było;) Qrcze...moje glany zrobily się szare:/         I szczególne dzięki dla Oskara za miłe towarzystwo;)

ithildriel : :
cze 23 2005 Nie ma mowy....
Komentarze: 10

Nienawidze!!!Nienawidze takich sytuacji Qrde!!! Nie jestem zabawką, żeby najpierw sobie traktować jak sie chce, a później kiedy u mnie już wszystko jest ok, wszystko się ulożylo(uogolniajac), przepraszać. Trochę konsekwencji qrcze...wiem, że pewnie mi tez by się przydala, ale niektorym osobom o stokroć bardziej ..:( Najpierw ranią...a później chcą, żeby bylo jak kiedys...Chyba już to olewam...staje się to monotonne i mam dosc. Coś się kończy, coś się zaczyna.....

"Wiem, wiem czego chcesz, lecz nic nie zdarzy się, no cóż...
Ty jesteś tam, a ja tu w dwóch światach ok,.
Wiem, kochasz mnie, nic tylko znowu spotkać się na dobre i na złe.
Spróbować jeszcze raz...

Zapomnieć – nie ma mowy,
Być razem – nie ma mowy,
Wyrzucić – nie da rady, bo w sercu Ciebie mam.

Czuję, czuję co jest, ktoś całkiem nowy tuli Cię do snu.
Miła do łez doprowadzasz mnie.
Jak nad gniazdem ptak moje myśli wkoło. Odnajdę kiedyś ją,
Miłość naszą...

Zapomnieć – nie ma mowy,
Być razem – nie ma mowy,
Wyrzucić – nie da rady, bo w sercu Ciebie mam"
Nie ma mowy - Normalsi

Dzięki Oskar (Nergal dla jasności), chociaz przez Ciebie opętala mnie ta piosenka;P

ithildriel : :
cze 21 2005 ech....;)
Komentarze: 3

Ha! Nie myslałam, że z nastaniem ładnej pogody i tak jakby wakacji poprawi mi się humor, ale jednak ;) Problemy nadal pozostały,  nawet doszło ich więcej i bardziej poważne. Nie będę pisać jakie, wystarczy, że we wcześniejszych notkach wyżalałam się. W sobotę była impreza u Szymona i przynajmniej jak dla mnie było bardzo fajnie. Słyszałam wiele opinii na ten temat, ale mnie problemy klasy IIIa chyba ominęły, albo nie zwróciłam uwagi, bedąc zajętą jedną osobą (w końcu!!!) ;) Chociaż szczerze mówiąc wtedy naprawdę nie interesowali mnie inni, więc mogłam coś przeoczyć. Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy i tak jak w sobotę byłam cała happy, tak już w niedzielę byłam cała zapłakana, ale mniejsza o to;) Nie będę dogłębniej poruszać tematu, który najwidoczniej jest na topie, mianowicie kłótnie w IIIa, bo to zbyt rozległy temat z tego co widzę i czytam, poza tym nie napiszę nic nowego, co do tej pory zostało napisane.

By the way....co do komentarza Oskara na blogu Janka....hmm...a mnie nikt nie zaprasza na babskie wieczorki:( ;P

"Nieproporcjonalnie wiele rzeczy nas dotyczy
które mało nas obchodzą
Chyba więcej szczęścia mają
nie co ci się rodzą
a ci co umierają
Tamci wynaleźli bomby
Ci niezrozumiałe akty prawne
Trudno to wszystko zrozumieć
Trudno w to wszystko uwierzyć naprawdę

To mówię ja do Ciebie...

Wokół tyle jest przestrzeni
Co z tego kiedy ludzi jest za wiele
Jednoznacznie trudno orzec
Którzy to wrogowie
Którzy przyjaciele
Jedni wciąż się uśmiechają
Inni wypytują o rzeczy mało ważne
Trudno to wszystko zrozumieć
Trudno w to wszystko uwierzyć naprawdę

To mówię ja do Ciebie...

Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich wkoło
Kupię nóż
Zostawię tylko dwoje


Tylko ja i ty.... "
  Ja do Ciebie, Happysad

A to prawda, więc strzeżcie się <hihi> i będę tylko ja i mój pies ;P hmm...a tak powaznie to bym zostawila osobę taka jedną, ale wtedy chyba sami byśmy się powyżynali :> ;P Pozdrowienia dla wszystkich, nie będę brać przykadu z pewnej osoby i pozdrawiala tylko wybrańców..heh...

ithildriel : :
cze 17 2005 Happysad ;)
Komentarze: 4

Yuppiii!!!!Nareszcie koniec nauki, oceny wystawione, prawie wszystko zalatwione....ach...czyż to nie piękne? (nie poznaje sama siebie, że to piszę;P ) Poza tym w szkole jest niesamowicie nudno...heh..;P ....na każdej lekcji oglądac film...idzie się pochlastać..chociaz nie powinnam narzekać, bo przynajmniej nie trzeba się uczyć;) Najchętniej siedzialabym w domu....to jest coś o czym marzę od dawna...z jakąś dobrą książką zaszyć się w pokoju w wygodnym fotelu z kawą przy boku;) i bynajmniej nie po, to by nie usnąć przy książce;P

Ludzie narzekają na pogodę...a mi się podoba;) Zresztą lubię każdą pogodę (no chyba, że wcześniej sobie coś zaplanowalam i pogoda wszystko psuje, ale i tu są wyjątki od reguly;P ) Bo po pierwsze, jest taka pogoda w sam raz na rozwalenie się na lóżku i wtulenie w ukochaną osobę (tak, wiem, że trzeba ją mieć;P ), jakaś Metallika czy Iron Maiden  (te kawalki bardziej nastrojowe) czy jakiś wolny utwór Tool w tle ;P pochmurno i deszczowo:] Minusy są takie..w sumie to jest jeden minus..że owa osoba (albo ja) może usnąć...;P , chociaż z drugiej strony czy to nie fajne uczucie patrząć na takie zjawisko;) Po drugie...spacery w deszczu:] (pomijam już tu fakt, iż moje wlosy przybierają jakieś poskręcane ksztalty, no ale nie ma rzeczy bez poświęceń;P ) Hm...chyba najfajniej jest kiedy napotka się na oberwanie chmury:] Ciuchy przyklejone, a później w domku trzeba odklejać (bez podtekstów;P ).

Pomimo bólu glowy, zęba ;P kompletnie popsutego humoru dzisiaj spędzilam milo dzien;) Może niekoniecznie tak jak to wyżej opisalam, ale niech to pozostanie tajemnicą ;) I co najważniejsze kupilam w końcu bilet między innymi na Come:]

By the way....nienawidzę wersji koncertowych !!!!! taka luźna myśl...związana z tym, że nie lubię koncertówek Tool i Iron Maiden, bo ja tesh bym chciala tam być!!!wwwrrrr!!;P

P.S. Nienawidzę też być porównywana do innych osób (dziewczyn).

"Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty.
To też nie diabeł rogaty.
Ani miłość kiedy jedno płacze
a drugie po nim skacze.
Miłość to żaden film w żadnym kinie
ani róże ani całusy małe, duże.
Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze... "

W sumie coś bardziej happy..;) "Zanim pójdę" Happysad;)

ithildriel : :
cze 15 2005 Fade to black...
Komentarze: 3

Wrrr....i buu....chyba nie mam nastroju na pisanie... W każdym bądź razie....Niech Ktoś nie będzie smutny, zly etc...pewnie i tak się nic nie zmieni....Niech ten Ktoś sam oceni czy to dobrze czy źle....ja się nie wypowiadam...bo....nie wiem :(

By the way....chyba "Fade to black" (ponownie) Metalliki oddaje najlepiej mój nastrój....i ta gitara na początku....ach....;) (a mialam już nie zamieszczać tekstów Metalliki, tylko promować na blogu jakieś mniej znane zespoly..no ale cóż....nie wyszlo ;P )

"Life it seems, will fade away
Drifting further every day
Getting lost within myself
Nothing matters no one else
I have lost the will to live
Simply nothing more to give
There is nothing more for me
Need the end to set me free

Things are not what they used to be
Missing one inside of me
Deathly lost, this can't be real
Cannot stand this hell I feel
Emptiness is filing me
To the point of agony
Growing darkness taking dawn
I was me, but now He's gone
No one but me can save myself, but it to late
Now I can't think, think why I should even try
Yesterday seems as though it never existed
Death Greets me warm, now I will just say good-bye"

By the way2...dzisiaj byla taka sytuacja....z Szymonem spotkaliśmy kolegę, który chodzil kiedyś do naszej szkoly (bez nazwisk;P ) idziemy, idziemy (nie liczę juz bluzg, jakie padly, bynajmniej nie z ust moich, ani Szymona), poczym nagle nasz kolega pokazuje jakiś bazgrol na sygnalizacji świetlnej oznajmiając triumfalnym tonem coś w deseń "Patrzcie, ja to narysowalem"....grrrr.....litości!!!! Zachowanie na poziomie pospolitego dresa!!! Nienawidzę ludzi, którzy bazgrzą, żeby...hmm....no wlaśnie..żeby co? ja jakoś nie dopatruję w tym sensu...:/

ithildriel : :