Archiwum październik 2005


paź 17 2005 Intelektualne rozmowy
Komentarze: 7

Wczoraj przeprowadziłam jakże inteligentną, nad wyraz rozbudowaną....ach ta mnogośc epitetów, porówań ;P .... poprostu nie da się tego opisac zwykłymi słowami... więc może to wkleję, mianowicie rozmowę na gadu :) Muszę zaznaczyc, że większośc ludzi nie wiedziała, kto jest kim i może własnie dlatego ta rozmowa jest taka.... hmm.. jaka jest ;) Ithildriel to oczywiście ja :) A rozmowę zaczął Michał .... ;P

Michał (szkoła) (16-10-2005 21:40)
czesc
Michał (szkoła)
(16-10-2005 21:40)
czy masz moze numer do Sandry

ithildriel : :
paź 15 2005 Abracadabra Gothic Tour 2005
Komentarze: 3

Wczoraj zaszczyciłam swoją obecnością ( ;P ) Funaberie... Hm..no ale to może od początku :) Więc pewnego wieczora Bartek podał kuszącą propozycje, czy idę z nim na koncert Closterkeller, Artrosis i czegoś na Ku... (wczoraj to tyle razy powtarzałam.... ale efekt jest taki sam jak z nauką..czyli na drugi dzień już nic nie pamiętam ;P )  więc jak się później (tzn. wczoraj) dowiedziałam, jakto ładnie Bartek ujął.... ;P miałem iść sam, ale skoro są dwa bilety to zapytałem Ciebie (tzn tak ostatecznie ;P ) hehe ;P musiałam to wypomnieć ;P ;) 

Ogólnie to fajnie było.... ;P Tylko Ktoś chyba nie ma szczęścia do piw zaczynających się na literkę "t" ;P jak można wylać dwa piwa! to się poprostu nie godzi!  i jedno na moją nogawkę i glana qrcze! ;P Tzn mogę to tłumaczyć stersująca sytuacją picia w parku... ostatecznie.. ;P  Chodzi też o butelkowe Tyskie dla przypomnienia :)

W końcu miałam okazję przytulić się do mojego Zwierzaczka :] wrraauu....  teraz jestem naprawdę szczęśliwa. A byłabym jeszcze bardziej gdyby Ktoś wybrał się ze mną na Kult .....

By the way jednak nadal nie lubię Closterkeller, to była taka luźna mysl ;) i uważam, że gwiazdą wieczoru raczej powinno być Artrosis niż wcześniej wymieniony zespół. Hmm...jeszcze podsumowując chyba ogólnie nie przepadam za gotykiem .... i jesli chodzi o Najtfisz również mam mieszane uczucia, podoba mi się gra, ale czasami wywaliłabym wokal ;P Koniec lużnej mysli :)

To teraz jeszcze coś z repertuaru Artrosis:)

".....bo dla Ciebie tylko trwam, pośród kwiatów i cieni, pośród mgieł spowijających myśli.... "

Dobra konczę, bo jeszcze trochę posiedzę nad tą notką, a rozpiszę się jak zazwyczaj ;P ;)

(notka napisana pod wpływem Artrosis - Nazgul )

 

ithildriel : :
paź 11 2005 Zderzak
Komentarze: 2

Chyba powinnam to trochę wcześniej opisac, kiedy pamiętałam więcej szczegółów, ale co tam...zawsze piszę wzystko z opóźnieniem...taak..klasówki też...;P Obejdzie się bez szczegółów, to przynajmniej nie zamęczę nikogo długością....chociaż kto wie :> O qrcze! patrzę w kalendarz....i nie wierzę...to było półtora tygodnia temu! czas całkiem szybko leci :)

W piątek 30 września był..koncert Normalsów, tak wiem, ale było jeszcze coś! Ha! Mianowicie Zderzak :] Zdając się na intuicję i instynkt dotarłam do Zgierza ;P wraz z Adamem, na miejscu spotkałam Martę i jej koleżanki. Adam spotkał koleżankę ze szkoły ...hm..kto by się spodziewał..on ma całkiem normalnych ludzi w klasie ;P ;) Z mojej klasy niestety nikt na takie coś nie chodzi..no cóż... nie wiedzą, co tracą :) Później poznałam osobiście Ateistę :) a jeszcze później Leszka i Inne osoby.

Niestety nie pamiętam jakie zespoły grały, kojarzę napewno Redrum, ponieważ, na ich koncercie byłam także w Dekompresji, a poza tym zostali zwycięscami hm... jak ktoś wie, jakie inne zespoły grały, to proszę o sprostowanie :) Ogólnie było raczej mniej niż więcej osób, dzięki czemu było baardzo fajnie (porównuję z sobotą, ale do tego przejdę później.. ;P ). Było dużo miejsca, można było poskakac i poszalec. Zaczął padac deszcz, a wtedy zrobiło się mokro i jeszcze fajniej heh ;P Niestety nie mogę powiedziec, aby po tym moje glany wyglądały fajnie... zwłaszcza kiedy wsiadłam  do autobusu i ujrzałam je w jasnym świetle...przeraziła mnie myśl czyszczenia ich ;P ;) Było w miarę krótko i zwięźle :]

To teraz możemy przejśc do soboty...  W sobotę gwiazdą wieczoru (że tak ładnie napiszę) był Happysad. Myślę, że byłoby znacznie fajniej, gdyby było mniej ludzi....no ale na to nic nie poradzę, że było ich....jakby nie patrzec dużo! :/ Tzn. jasne, że na niektórych koncertach jest jeszcze więcej.... ale ja już się chyba przyzwyczaiłam do niezależnych etc i do małego grona osób...no takiej rodzinnej atmosfery.. hehe ;P ;)

Po koncercie Happysad nie mogę się doczekac aż pojawi się nowy album z pewną piosenką, która mi utkwiła w pamięci.. przynajmniej tak mi się wydaje, że to z nowej płyty, bo nigdzie wcześniej nie słyszałam tego utworku. Nie chcę się rozwodzic nad sobotą, podsumowując...albo nie...obejdzie się bez podsumowania, napiszę tylko, że piątek był fajny, w sobotę cieszę się, że spotkałam się z Bartkiem i tyle.

A teraz wydarzenia dnia dzisiejszego... :] Głównym punktem programu był zakup biletów na Kult :) oprócz tego nic ciekawego się nie zdarzyło ;P

 

ithildriel : :
paź 10 2005 sprostowanie ;)
Komentarze: 1

Hm..przeglądając komenatrze z dawien dawna mogę napisac sprostowanie...co do notki "Czwartek" tak więc jak to zostało napisane w komentarzach Redrum grał po Soku Puszcza Truskawka/Poziomka i przed dear Miss Killer ;P dzięki za komentarz ;P ach...jeszcze Zderzak musze opisac ;)

 

ithildriel : :
paź 07 2005 napisane pod wpływem Dżemu
Komentarze: 4

Spać....

 

W ostatnim czasie topię smutki w alkoholu....i stwierdzam, że na dłuższą metę to nie pomaga..bo chyba musiałabym chodzić cały czas (jak to Ktoś ładnie określił) podchmielona... Chociaż trzeba przyznac, że lubię ten stan.

 

Nie chcę chodzić do szkoły, nie chcę siedzieć w domu, nie chcę spędzać czasu sama, nie chcę pić sama, nie chcę być sama....

Kiedyś strasznie lubiłam siedzieć SAMA i rozmyslac..Hm... tylko, o czym ja wtedy myślałam, że sprawiało mi to przyjemność? Chyba podchodziłam do wszystkiego z pewnym dystansem...teraz już nie umiem:( przejmuję się wszystkim, jak jakaś idiotka:(

 

Każda myśl jeszcze bardziej mnie dobija, każde słowo, gest ze strony innych ludzi rani i zabija. Czasem mam ochotę z kimś pogadać hm...a raczej wyżalić się...Ale chyba za bardzo boję się niezrozumienia, które już niestety odczulam L Nie wiem nawet czy znalazłaby się odpowiednia osoba, która by nie wyśmiała, nie współczuła, nie pocieszała, nie doradzała, nie dodała swoich pięciu zgryźliwych groszy, tylko wysłuchała....i zrozumiała L

Nie ma, moje myśli układają się w równoważniki zdań.. I czy ktoś potrafiłby czytać pomiędzy moimi wierszami...:/

Już nigdy nie chcę się zwierzać nikomu, nie chcę być jak otwarta rana narażona na infekcję, ach te poetyckie porównania:/

 

„Tylko ja, tylko ty..” Dżem w tle, chyba jeszcze bardziej mnie dołuje. Qrcze ja tak naprawdę nic nie mam, nie mam nic do zaoferowania prócz siebie, nic więcej.... Myśl wyrwana z kontekstu, mogę bredzić. Mam wrażenie, że to, co mam pod kopułką (bądź, co bądź cos tam mam, nie mózg to cos innego) zaraz eksploduje, czuję się fatalnie, nie mogę ruszać głową, bo za bardzo boli:/

 

A dzisiaj na niebie są takie piękne gwiazdy...nie jest jeszcze tak zimno, niebo jest granatowo-czarne, doszukałam się Małego Wozu J

Leżeć na drewnianym stoliku w lesie (moje ulubione miejsce), dookoła panuje nieopisana cisza, te małe punkciki na niebie mają taki kojący wpływ, nie zamknę oczu, bo jeszcze za wcześnie na koszmary L.... spokój i kropla słonej wody odbija miliony gwiazd, pomarańczowe światło latarni...

 

„Chcę w księżycu.....księżycu tulić Cię i kochać bez pamięci...” ach ten Dżem ;P;)

__________________

 

Na zakończenie tylko chcę dodać, że na blogu piszę, to, co czuję w danej chwili, nie mam do nikogo o nic pretensji, wyrzutów etc., a to, co wyżej zostało napisane jest marną cząstką tego, co mnie dręczy, przez co jest mi smutno itd...

 

 

ithildriel : :