Najnowsze wpisy, strona 3


lip 31 2005 O wszystkim i o niczym
Komentarze: 4

Hm...chyba w wakacje nie mam o czym pisać...siedząc aktualnie w Łodzi nie odczuwam jakiejś naglej potrzeby wyżalenia się na blogu ;P wyżalenia, bo chyba glównie to robię...;P Przedwczoraj byl piątek i ....;P ........bylo strasznie gorąco..gorąco i jeszcze raz gorąco! a oprócz gorąco tez duszno! a ja musialam jechac do Almaturu kartę obozwoą odebrać..o zgrozo! to bylo naprawde wyzwanie ;P nie ma to jak dlugie, czarne spodnie :/ ...przyciągające cieplutkie promienie sloneczne..yeach...dobrze, ze znalazlam sandalki...<myśli o glanach><nerwowe przelknięcie śliny> :P Następnie przeszlam calą Piotrkowską w tym upale (tu liczę na podziw i oklaski ;P ) az zabrnęlam do Bomana, czyli miejsca docelowego ;P Niestety dowiedzialam się, ze teraz nie ma bluz Theriona "Lemuria", moze będą w sierpniu..,wrzesniu...albo jeszcze później..ekstra..:/ ech...podlamana ( ;P ) zahaczylam o empik, nie pamiętam po co ;P Po wyjściu z galerii myslalam, ze wyląduje wbita w scianę jakiegoś budynku, wial lekki....letni wietrzyk...zaczęlo padac, zdalam się na moją (czasem ujawniającą się)inteligencję i przeczekalam burzę w kinie :] ach....naprawdę jestem z siebie dumna ;P Biegnąc do tramwaju bylam zmuszona przeskakiwac przez jakieś powalone drzewo :/ Wczoraj widzialam się z Kasią..hehe...;P tego komentowac nie bedę ;P a dzisiaj...a dzisiaj bylo fajnie :) a tego tymbardziej nie będę opisywac ;P ;) jejq...specjalnie dla Pewnej Osoby wycisnęlam z trzech ostatnich dni..no praktycznie to tylko z piątku..;P co moglam, a opisywać tego co jadlam na śniadanie, żeby ylo więcej nie będę! ;) pozdrawiam :)

 

ithildriel : :
lip 28 2005 relacja z wyjazdu ;)
Komentarze: 10

Ach..życie jest piękne...;) wyjazd w góry dobrze mi zrobil...sama nie wiem dlaczego...;P może dlatego, ze mam odcisk na stopie, siniaka po łańcuchu? hmm...a może to nie to ;) góry są wspaniałe, kocham szwędać się po nich...ach....<rozmarzenie> Zaraz po przyjeździe wyruszyłyśmy na Giewont, na końcu łańcuchy blee..;) kolejnego dnia 3 godziny czekania na kolejkę na Kasprowy Wierch argh...sklepy z żywnością musiały tam nieźle zarabiać swoją drogą i dla nas zostały już tylko okropnie słodkie i wielkie precelki ;) Z Kasprowego udałyśmy siem (przez Goryczkową Czubę i Kondracką Kopę) na Małołączniak, czyli pierwszy szczyt Czerwonych Wierchów no i przy schodzeniu znowu łańcuchy qrcze. Hmm...a nastepny dzień to chyba były zakupy i obżarstwo na Krupówkach ;) Ale za to już kolejnego wybrałyśmy się do Doliny Pięciu Stawów Polskich, na Zawrat (i tu przy schodzeniu jakże miła niespodzianka...łańcuchy....skały...uchwyty...i łańcuchy :/ ). Hm...chociaż tą wycieczkę wspominam bardzo przyjemnie;) Już niedaleko Murowańca, na szlaku wiodącym dookoła Czarmego Stawu Gąsienicowego bardzo dobrze mi się szło, więc troche przyśpieszyłam przy okazji wyprzedzając większość osób po drodze. W ogóle to długa historia więc zacznę od połowy ;) Parę metrów za mną maszerował pewien chłopak z tatą. W kolejnych minutach znalazł się tuż za mną, więc "trochę" przyspieszylam, ręce w kieszeniach i prawie biegnę po tych skałkach..hihi...Ale chyba rzeczywiście biegliśmy, bo jakiś facet przed nami odsuwając się na bok zapytał  "ci tez biegną?" ;) w końcu już miałam dość tego "cienia" "jak chcesz to mnie wyprzedź, bo pewnie trochę tarasuję drogę" "nie, właśnie idziesz bardzo dobrym tempem, trenujesz cos?..." itd ;) Chyba to niezbyt składna relacja, ale trudno;) W pozostałych dniach wałęsałyśmy się po dolinkach, innych górkach i Krupówkach ;) Ogólnie rzecz biorąc było bardzo fajnie, teraz do 3 sierpnia w Łodzi ech...;) Jakby mi się udało i finanse na to pozwoliły to bardzo bym chciała wyjechać jeszcze w drugiej połowie sierpnia w Tatry i zrobic rajd po schroniskach. Ktoś chce się dołączyć? ;) pozdrawiam.

ithildriel : :
lip 27 2005 I' m back! ;)
Komentarze: 0

tia....walnęlam notke cos o ocenianiu blogow dziewczynom na ich blogu i teraz dostalam komenty heh..szczerze mówiąc bez urazy dla sliwki, siwej i madzi mam to gdzies co myslicie...pozdrawiam;)...hahahaha <szyderczy smiech> wrocilam!! strzeżcie się ;) dzisiaj nie mam sily nic pisac..., jestem happy, trochę zmęczona i ogólnie baardzo szcześliwa ach....;)

ithildriel : :
lip 20 2005 Nio i w Tatry..;)
Komentarze: 2

I nastal ten czas, kiedy to wyjeżdzam w końcu w Tatry;) Jutro o 3:30 wstaje...ech..;P i jadem do Zakopanego. I trzymajcie siem;)  Mam nadzieję, że jak przyjadę to bedę miala jeszzce silę zeby napisać jak bylo ;P ;) A wracam chyba jakos 28.07, ale pewna nie jestm ;) Do zobaczenia!

Sweet berries ready for two
Ghosts are no different than you
Ghosts are now waiting for you
Are you?
Sweet berries ready for two
Ghosts are no different than you
Ghosts are now waiting for you
Are you dreaming?
Dreaming the night
Dreaming all right

Do we, do we know
When we fly
When we, when we go
Do we die?

Tak na pożegnanie System i Question ;)

ithildriel : :
lip 18 2005 Na wszystkie cztery strony....
Komentarze: 7

No i w ten poniedzialkowy ranek...eee...tzn poludnie...zostalam sama ech....;P Chlopaki wyjechali i w ogóle większośc spraw ulozyla się wręcz beznadziejnie :/ Jeszcze nie tak dawno zastanawialam sie który turnus obozu wybrac trzeci czy czwarty, no ale Szymon mial wąty do 4, no to niech będzie 3 ;) Oj....teraz bardzo żaluję tego wyboru :( niby blaha sprawa....a wszystko rozwalila :( 5-6 jest Przystanek Woodstock, no ale wiadomo, że trzeba wcześniej wuryszyć...od 3.08 mam obóz i siedzie w Beskidach!! qrcze..to jeszcze dalej niż z Łodzi..wrr!!! ;( W Szczytnie jest też Hunterfest 14.08, ale wlasnie wtedy pod wieczór wracamy....suuper..:/ a najgorsze, że juz nawet mama się zgodzila, żebym pojechala na PW i nawet moi znajomi jadą!!! aaa!!!! nic innego jak idzie się powiesić...W sumie to nawet nie byl by taki wielki problem, (chociaz oboz mam juz zaplacony), zebym przelozyla na ten 4 turnus, no tak tylko bym musiala robić wtedy tez piękne oczka do rodziców Adama i Szymona....swietnie..:/ Bo przecież zależy mi tez zeby pojechac na obóz z chlopakami ech...:/ :( Za rok muszę sobie zrobić najpierw rozpiskę imprez, a póżniej dostosowac obozy ech....:/ ;P

A narazie siedzę i tyję ;P slucham trochę Izraela, The White Stripes, The Doors, Foo Fighters (nadal ;P ) i Slipknota, a jeszcze Cool Kids Of Death dolączylo ostatnio do tego jakże wspanialego grona ;P

"Gdy nie mozesz spac w nocy, nie rob nic, zamknij oczy
I udawaj przed swiatem, ze spisz
Zacznij snuc skryte plany, jak to zrobic, by rano
Z tego swiata nie zostal ni lisc
Kiedy peka ci w glowie mysl, ze nadszedl juz koniec
Kiedy dlonie sztywnieja na kosc
Podpal soba ulice, zacznij szarpac i krzyczec
Ja ci szybko wybacze te zlosc


NA WSZYSTKIE CZTERY STRONY, TEN ŚWIAT POPIERDOLONY!!


Kiedy wkolo nic nie ma, kiedy pali sie ziemia
Czarne serce ma w herbie twoj los
Nedzny twoj aniol stroz w plecy wbity ma noz
Ty mu jeszcze w podziece zlam nos!
Kiedy jest niewygodnie, kiedy robi sie chlodniej
A za szyba panoszy sie mrok
Glupi sen sobie wysnij i za gardlo go scisnij,
W ciemna przyszlosc bez sensu zrob krok"

ithildriel : :