cze 21 2005

ech....;)


Komentarze: 3

Ha! Nie myslałam, że z nastaniem ładnej pogody i tak jakby wakacji poprawi mi się humor, ale jednak ;) Problemy nadal pozostały,  nawet doszło ich więcej i bardziej poważne. Nie będę pisać jakie, wystarczy, że we wcześniejszych notkach wyżalałam się. W sobotę była impreza u Szymona i przynajmniej jak dla mnie było bardzo fajnie. Słyszałam wiele opinii na ten temat, ale mnie problemy klasy IIIa chyba ominęły, albo nie zwróciłam uwagi, bedąc zajętą jedną osobą (w końcu!!!) ;) Chociaż szczerze mówiąc wtedy naprawdę nie interesowali mnie inni, więc mogłam coś przeoczyć. Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy i tak jak w sobotę byłam cała happy, tak już w niedzielę byłam cała zapłakana, ale mniejsza o to;) Nie będę dogłębniej poruszać tematu, który najwidoczniej jest na topie, mianowicie kłótnie w IIIa, bo to zbyt rozległy temat z tego co widzę i czytam, poza tym nie napiszę nic nowego, co do tej pory zostało napisane.

By the way....co do komentarza Oskara na blogu Janka....hmm...a mnie nikt nie zaprasza na babskie wieczorki:( ;P

"Nieproporcjonalnie wiele rzeczy nas dotyczy
które mało nas obchodzą
Chyba więcej szczęścia mają
nie co ci się rodzą
a ci co umierają
Tamci wynaleźli bomby
Ci niezrozumiałe akty prawne
Trudno to wszystko zrozumieć
Trudno w to wszystko uwierzyć naprawdę

To mówię ja do Ciebie...

Wokół tyle jest przestrzeni
Co z tego kiedy ludzi jest za wiele
Jednoznacznie trudno orzec
Którzy to wrogowie
Którzy przyjaciele
Jedni wciąż się uśmiechają
Inni wypytują o rzeczy mało ważne
Trudno to wszystko zrozumieć
Trudno w to wszystko uwierzyć naprawdę

To mówię ja do Ciebie...

Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich wkoło
Kupię nóż
Zostawię tylko dwoje


Tylko ja i ty.... "
  Ja do Ciebie, Happysad

A to prawda, więc strzeżcie się <hihi> i będę tylko ja i mój pies ;P hmm...a tak powaznie to bym zostawila osobę taka jedną, ale wtedy chyba sami byśmy się powyżynali :> ;P Pozdrowienia dla wszystkich, nie będę brać przykadu z pewnej osoby i pozdrawiala tylko wybrańców..heh...

ithildriel : :
21 czerwca 2005, 22:23
Fakt...ale u mnie nie chodzi tylko o klasę IIIa, bo to mnie najmniej teraz obchodzi...To musimy siiem jakoś zmówić,bo ja nie wiem gdzie to jest;P to zrobimy wspólny ee...babsko-męski wieczór..? ee..nie chyba nie o to mi jednak chodziło;P

Ale ja mam wtyki, więc i tak się dowiem o turnieju ;) ;P sugerujesz, żebym Twojego przyjaciela maczeta potraktowała? hmm...no jak wolisz;) mi to róznicy nie robi..hehe...;P
. . .
21 czerwca 2005, 22:14
Po prostu w ostatnim czasie wszytko wyszło na wierzch, w połączeniu, ze stresem, zmęczeniem, itp. całość wygląda, jak wygląda...
Ja się nie mogę doczekać weekendu (dla niewtajemniczonych weekend zaczyna się w piątek wieczorem i kończy jakoś w poniedziałek późnym wieczorem ;P )...
Co do wieczorków, to mnie też nikt nie zaprasza :( ;) ale ja chyba powinienem się z tego faktu cieszyć. :P
Co do niedzieli, to więcej na turniej nie pójdziesz, zbyt wiele taktyk wojennych chłoniesz i stosujesz w życiu(a potem chociażby motywy z wyżynaniem ;P ). ;)
Jeszcze nawiązując do wyżynania to pożyczyć Ci maczetkę ?? ;p
Trzymaj się, jakoś będzie (i kto to pisze )...
Pozdrawiam WSZYSTKICH. :D

Bonduelle
21 czerwca 2005, 20:00
Huhu, ależ się wyprawia u was na blogach, nagle wszyscy się nienawidzą :/

A \"Ja do Ciebie\" jest cudoooowne ^____^ Ja chcem na koncert Happysadaaaaaaa *faza*

Dodaj komentarz