Archiwum lipiec 2005, strona 1


lip 16 2005 Raissa
Komentarze: 3

Wiecie co? Jestem nawet szczęsliwa....;P Wlaśnie doszlam do tego jakze przemyślanego wniosku ;P Slucham sobie Foo Fighters "End over end" nie powiem, żeby byla to moja ulubiona piosenka, ale plytę mam od paru godzin i nie przesluchalam jeszcze wszystkiego szczerze mówiąc ; ;) Nie no jest cudownie mam plytkę Izraela i The doors i nawet the white stripes nowa hiehie, nareszcie mam co sluchac!!! yuuppii!!;P i w końcu slipknota będę miala, dziwne, że przesluchiwanie plyt moze mnie tak cieszyc ;P no coż...ze mnie jest dziwne stworzonko..i sorry, ze nie używam polskich znaków ostatnio za bardzo, ale mi siem nie chce naciskac dodatkowego klawisza, wybaczcie lenistwo, ale sa wakacje;) A jestem NAWET szczęśliwa, bo ogólnie rzecz biorąc to jestem szczęśliwa, a to nawet zawieruszylo sie pod wplywem wyjazdu Adama;) Cóż mogę jeszcze napisać...ostatnio nic się nie dzieje ;)


"Chodź, chodź ze mną do łóżka
Nie potrzebujemy się cieszyć po ciemku
Chodź, chodź ze mną do łóżka
Bez ambicji, grzechów, wstydu i lęku
Chodź chodź ze mną do łóżka
Najważniejsze jest to, że jesteś
Gdy możemy poczuć się wzajemnie

Raisa, Raisa, Raisa "

Jakoś mnie naszlo na Strachy Na Lachy "Raissa" ponownie, prawie tak jak po koncercie..2 tyg. sluchania ;P ;) A tekst nie jest jednoznaczny,ani dwuznaczny, ani y-znaczny! ;P tekst poprostu jest;) pozdrawiam

ithildriel : :
lip 14 2005 Medeis
Komentarze: 3

A siedzialabym teraz w dekompresji...;P no ale nie poszlam....Puszek też nie poszedl (dobrze, że tego nie przeczyta...<nerwowe przelknięcie sliny> <odetchnięcie z ulgą>  ;P ) a nie poszliśmy na Aurore i Motif czy coś w ten deseń. Dzisiaj nic szczególnego siem chyba nie wydarzylo...Hm...rano...ee....ok, przejdźmy dalej..w poludnie...jeszcze trochem później...po poludniu, tak to jest odpowiednia pora :] ;P bylam na basenie, wrcócilam i jakoś zlecial dzień..wrr..i jutro tak samo...a 18stego Puszek wyjeżdza na dwa tygodnie buu...na szczęscie ja tez wyjezdzam w Tatry, a później razem wyjeżdzamy :)

Jejq..ale przez pewna osobę z gadu mnie ponownie naszlo na Huntera (Medeis: fallen, kiedy umieram,chyba ulubione?! i Siedem bo mam fajne wspomnienia ;P )

Wrrauu...czy będzie to dość monotonne, gdy powiem, że ma genialne teksty? yy...;P 


"Chodź...
Dziecino...chodź...
Otrzymasz dar... "

...śpij...dziecino...śpij...spokojnym snem
On uchroni cię...przed twoim złym...
...SNEM!
Będzie tylko wspomnieniem...
bo JA dam ci wszystko! Co zechcesz!
A TY siedem ścieżek zobaczysz we krwi...
odnajdziesz je...odnajdą cię...
odnajdę cię...odnajdziesz się...

ithildriel : :
lip 13 2005 Urodziny Adama
Komentarze: 2

Tak, tak....już jest wszystko oki :] w końcu musiało to przecież nastapić!! (chyba ;P ) a dzisiaj były urodziny Adama :] i było bardzo fajnie, z jednym wyjątkiem, ale to się pominie ;) Byliśmy na Wojnie Światów, według mnie film jest ok, przynajmniej nie zerkałam nerwowo na zegarek, jak to się ma na niektórych filmach ;P później trafiliśmy tam, gdzie zwykle schodzą się nasze drogi, a mianowicie do In centro ;) hawajska ;P Ale wcześniej przytrafiło mi się coś totalnie nieoczekiwanego, spotkałam Anete!!! Niektóre osoby z wyglądu w ogóle się nie zmieniają (całe szczęście, bo moglabym jej nie poznać ;P ) A później.....to tak na deser....poszliśmy Gdzieś :] ;P nio i było fajnie ;P a ja mam imieny dopiero 27 lipca buu :( ;P

Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Ciała nasze diabłom zaprzedane
Święty bałagan i błogosławiony zamęt
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście
Spojrzymy sobie w oczy będziemy wiedzieć więcej

Mamy tylko siebie wielką mamy moc
To jest nasz spisek i nasza sekretna zmowa
Dwa nie wysłane listy trzy nie napisane słowa
Strachom i lachom i na przekór wrogom
Jesteśmy tu sufitem jesteśmy tu podłogą

"BTW (Mamy tylko siebie)"  -  Strachy Na Lachy ;)

P.S. Niedowiary jak człowiek szybko ulega zmienności nastroju.

ithildriel : :
lip 10 2005 Nocny gość
Komentarze: 0

Rzecz w tym, że jeszcze nigdy i w nikim nie bylam tak zakochana jak teraz. Nie wiem...pewnie kiedyś może bym pokochala kogoś innego tak bardzo, ale jak narazie nie mogę sobie tego wyobrazić. Świat mi się zaczyna i kończy na nim :( Problem w tym, że będąc w towarzystwie innego chlopaka, jakoś nie umiem być szczęśliwa, myślę o nim.... no i lzy same plyną do oczu. Bo wybiegając w przeszlość zwykle przypominają się mile chwile no i buu....wszystko wiążę z nim :( Wkurza mnie, że jak jemu coś nie pasuje to milczy i mam się sama domyslić o co chodzi, czy to nie jest dziecinne?! dziecinne...to tak po wielu przemyśleniach moich i jeszcze jednej osoby;) o sto razy wolalabym, żeby gdy coś go dręczy powiedzial mi to wprost....Nawet do mnie nie napisze znad morza jednego glupiego smska, poprzednim razem jak zwykle poddalam się i to ja pierwsza napisalam, ale teraz pomóżcie mi wytrwać...w...(ale to glupio brzmi ;P ) w nie pisaniu smsów ;)

Przynajmniej wczoraj dla poprawienia humoru bylam na zakupach;) wczoraj to pomoglo, ale chyba bym zbankrutowala jakbym miala sobie codziennie tak humor poprawiać ;) może są jakieś inne sposoby?! ;)

"A kiedy odejdziesz na ranem
Oczy bezsenne będą bardzo boleć
Wtedy zobaczę zdjęty sznur
Zdjęty sznur od firanek
I otwartą brzytwe na stole 
Dlaczego pukasz do okien nocą
Nie wiem dlaczego
Nie wiem po co.... "

Jak zwykle (ostatnio) Pidzamka i "Nocny gość".

ithildriel : :
lip 08 2005 cd .......
Komentarze: 4

Doszlam do wniosku, że lubię poslugiwać się tekstami piosenek, bo wyrażają to, co czuję i czego ja nie umiem ubrać w slowa tak ladnie i czasem subtelnie a czasem wręcz dobitnie.....np. Happysad - "Wszystko jedno" :

"A miało być tak pięknie
Miało nie wiać w oczy nam
I ociekać szczęściem
Miało być "sto lat! sto lat!" " No ale nie jest i świat się kurczy nam....No cóż to byl dobry przyklad..heh... :/

Qrwa! Wczoraj w deko, fakt, że się poplakalam przy Nothing Else Matters, wow..... chyba pierwszy raz przyznaje się publicznie, że plakalam, chociaż to raczej nie powód do dumy :( ale widząc te wszystkie pary tulące się do siebie, a czując na moich plecach zimny mur, a nie czyjeś cieple, tulące, gladzące moje wlosy ręce trudno bylo wytrzymac... Jasne, że moglam skorzystać z jakże "kuszącej"propozycji jakiegos pierwszego lepszego chlopaka, ale ja chcialam z Nim....tylko z Nim....:( chociaż dzielnie się powstrzymywalam od placzu, to klucie w gardle...ale mimo wszystko wytarlam oczy i podeszlam...w końcu nie mam zamiaru przesiedzieć jednej z moich ulubionych wolnych piosenek, jesli nie ulubionej, no tak...wszystko bardzo fajnie :( "nie placz". I to już nie bylo to....tanczylam z nim i myslalam, kiedy tylko stąd wyjdziemy, wlączę jakąś muzykę, usiądę na lóżku i się rozplacze. Rozplacze za caloksztalt dzisiejdzego okazanego uczucia :( Następną piosenkę spędzilam w objęciach jakiegoś 22-letniego gościa... :( dziwne...nawet się wtedy już nie zawahalam..."tak, jasne"  i gadaliśmy "w najlepsze" :( Chyba musialam odreagować, że sie zgodzilam... Później On zachowal sie jak zwykle (wrr....) no czyli obrazil się na mnie jakby nie bylo. Ja też czasem chcę trochę czulości, żeby mnie ktos mocno przytulil i wyszeptal, ze mnie kocha :(

A dzisiaj....hmm...parę tekstów niby na żarty, ale jednak nie chcialam tego slyszeć, mam okropnego siniaka na ręce po pogo i...wersja Jego jak go zarobilam chyba mnie lekko wkurzyla :/ A później nic..tylko milczenie...a jednak mialam ochotę rozladować atmosferę, ale nie, uparlam się, zawsze ja wyciągam pierwsza rękę na zgodę (nie licząc jednego przypadku) i jeśli mu niezależy to trudno...no jasne..."to trudno" heh...chyba sama nie wiem do końca co piszę.... Nie jest jak dawniej... :( slucham Pidzamy marchefki....ech..przywoluje mile pociągowe wspomnienia,  Bulgarskie centrum....calą noc to lecialo u Szymona na dzialce, kiedy po raz pierwszy wtulilam się w Niego ;) Danzig, Moby, Nirvana, System  tia...to chyba też lecialo w nocy, kiedy zasypialam razem z Nim ;) Chyba, wlasnie zaczęlam żalować, że nie slucham hip hopu heh;)  Nie wiem czy dobrze zrobilam pisząc to wszystko, ale musialam się wyżalic..kończę, bo nie jestem pewna czy moja klawiatura jest odporna na nadmiar slonej wody;)

ithildriel : :